Lekarze emigrują za pracą. Dlaczego tak bardzo chcemy pracować za granicą?

Wielu młodych Polaków już podczas studiów stawia sobie za cel znalezienie dobrze płatnej, komfortowej pracy za granicą. Ten trend widoczny jest przede wszystkich wśród studentów medycyny. W ostatnich latach ponad 10% uczących się w tym kierunku młodych ludzi postanowiło opuścić Polskę. 

Świetny sprzęt, dobre zarobki, wysoki standard życia to jedne z niewielu korzyści motywujących młodych ludzi do emigracji. Poznanie nowej kultury i możliwości rozwoju również są świetną zachętą. Rozłąka z rodziną i przyjaciółmi dla młodych Polaków nie jest już największą przeszkodą. Jak wygląda praca lekarza za granicą? Czy warto wyjeżdżać?

Jednym z głównych powodów emigracji za pracą są zarobki. Wielokrotnie wyższe pensje są znaczącym czynnikiem dla poszukujących pracy. W Skandynawii i w Wielkiej Brytanii oferty dla specjalistów sięgają nawet 10-12 tysięcy euro miesięcznie. Okazuje się jednak, korzyści materialne to nie wszystko. Za granicą, a zwłaszcza w zachodniej części Europy oraz na północy, szpitale są wyposażone w najnowocześniejsze sprzęty które dają młodym lekarzom ogromne możliwości rozwoju. Wyposażenie jakimi dysponują nawet małe placówki nierzadko wyprzedzają Polskie standardy o kilka lat usprawnień technologicznych.

Kolejną zaletą jest ograniczenie biurokracji, która w Polsce osiąga absurdalne rozmiary. Wypisywanie kart, ankiet czy dokumentów sprowadza pacjenta na dalszy plan. Za granicą, np. w Niemczech, takie procedury są znacznie ograniczone, zazwyczaj są one skomputeryzowane. Każdy pacjent ma swój profil, gdzie znajdują się wszystkie wyniki, wpisy oraz historia chrobry. Cała energia lekarzy skupiona jest na ratowaniu życia i zdrowia, a nie na uzupełnianiu nic nie znaczących druczków.

Jak zatem zostać jednym ze szczęśliwców i znaleźć pracę za granicą? Nie łudźmy się, cała ta procedura wymaga czasu. Kandydaci na stanowisko najczęściej korzystają z pomocy firm pośredniczących (których przedstawiciele są zazwyczaj świetnymi negocjatorami) lub wysyłają swoje CV bezpośrednio do konkretnych szpitali – jedną z takich firm jest Paragona, oferująca pracę w aż 5 krajach Europy. Jeśli któryś z potencjalnych pracodawców będzie zainteresowany, aspirujący lekarz zostanie zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną. Odbywać się ona będzie w obcym języku, dlatego poziom jego znajomości zostanie bardzo szybko zweryfikowany. Wielu kandydatów jeszcze przed etapem rozsyłania CV rozpoczyna intensywne kursy językowe.

Aby móc pracować wymagany jest certyfikat znajomości danego języka, dlatego tak ważna jest jego nauka. Czasami zdarza się, że to pracodawca sponsoruje taki kurs. Jeśli nauka języka nie okazała się przeszkodą, są duże szanse, że kandydat zdobędzie upragnione stanowisko. Kiedy tak się stanie, niezwykle ważne jest dopilnowanie wszelkich formalności związanych z otrzymaniem prawa wykonywania zawodu, a także sprawy odnośnie pobytu.  Szpital w takiej sytuacji bardzo często pomaga znaleźć mieszkanie i oferuje pomoc w różnych kwestiach. Młodzi lekarze mają zazwyczaj sponsorowane dodatkowe specjalistyczne kursy i szkolenia. Mimo, że początki bywają trudne, ilość zdobywanej wiedzy rekompensuje wszelkie poświęcenia.

Dobrym przykładem jest praca w Niemczech. Brakuje tam lekarzy, a szpitale wręcz się o nich biją. Polacy bardzo często emigrują zważając na fakt, że to nie oni szukają pracy, tylko praca szuka ich. Czują się dowartościowani i spełnieni. W takich jednostkach, zwłaszcza w większych miastach, pracuje bardzo dużo obcokrajowców, dlatego młodzi lekarze nie czują się wyalienowani. Właśnie z tych względów coraz częściej słyszymy, że w przeciągu najbliższych lat problemy kadrowe w polskich szpitalach mogą się stać poważnym problemem.